Minimalizm w pracy: efektywność przez uproszczenie

Czy miałeś kiedyś tak, że chciałeś coś zrobić, ale po kilku minutach łapałeś się na tym, że myślisz o czym innym? O następnym zadaniu albo innych ważnych sprawach, które dzieją się w Twoim życiu i pracy? Dzisiaj chciałem CI pokazać, bazując na swoim doświadczeniu, że, mniej znaczy więcej i jaką rolę minimalizm odgrywa w poprawianiu jakości naszej pracy.

W pracy nie chodzi o to, żeby robić, ale żeby zrobić. Przedsiębiorcy i liderzy mają napięty harmonogram dnia i szereg różnych zadań. Jedni odnoszą sukces, a inni są uwięzieni w bagnie multitaskingu. Kolega Andrzej zaplanował sobie 5 rzeczy na wczoraj i wszystkie je zrobił, a kolega Boguś miał inne 5 rzeczy i zrobił tylko jedną. Każdy z nich miał 24 godziny.

Minimalizm nie znaczy, że robisz mniej

Minimalizm i ruch slow life może kojarzyć się, że jest mniej i wolniej. Niech Cię to nie zmyli. Slow life nie oznacza, że będziesz leżał na kanapie, a minimalizm nie sprawi, że będziesz robił 5 razy mniej i zarabiał 5 razy mniej.

A może minimalizm jednak znaczy, że robisz mniej?

Jakby się głębiej zastanowić, hmm? Dobra, napiszę Ci jak ja rozumiem ideę minimalizmu w kontekście pracy. Minimalizm dla mnie oznacza, że robisz:

  • Mniej rzeczy w jednym czasie — to znaczy, że możesz się na czymś skupić

  • Robisz tylko to co jest ważne - to znaczy, że robisz tylko rzeczy które przybliżają Cię do osiągnięcia swoich celów.

Jakie cele mogą mieć soloprzedsiębiorcy i liderzy?

Napisałem powyżej, że robisz tylko to co przybliża Cię do realizacji swoich celów. Może to się kojarzyć tylko z tym że zapierdzielasz, żeby robić super ważne rzeczy i zabierasz sobie czas na przyjemności. Kochany, nie tędy droga. Ważne tutaj jest co jest dla Ciebie w życiu istotne bo cele jakie możesz mieć mogą być takie:

  • Chcę napisać książkę

  • Chcę zarabiać XYZ

  • Chcę być dobrym mówcą

Ale mogą być też takie:

  • Chcę pracować mniej niż 6 godzin dziennie

  • Chcę codziennie spędzić godzinę na uważnej zabawie z moim dzieckiem

  • Chcę codziennie grać w Fifę bo sprawia mi to przyjemność

Minimalizm pozwoli Ci osiągnąć te wszystkie cele, ponieważ będziesz bardziej skupiony na tym co chcesz zrobić, mniej przytłoczony obowiązkami i poczujesz większą satysfakcję ze swojej pracy.

Jak minimalizm pomógł mi odwrócić efekty wypalenia zawodowego

Mądry Polak po szkodzie to bardzo popularne przysłowie i jakże prawdziwe. Gdy zaczynałem swoją przygodę z programowaniem to było to moją wielką pasją i byłem gotowy pracować po kilkanaście godzin dziennie, w tym czasie też ciągle się uczyć i rozwijać.

Z czasem ten zapał mijał. Pomimo tego, że ciągle si rozwijałem i zwiększałem swoje dochody. Było to dla mnie ważne, ponieważ pochodzę z niezbyt zamożnej rodziny. Marzyłem o BMW. Kupiłem BMW. I co dalej? Co jeszcze można kupić za te napisane linie kodu? Gdy wchodzisz na pewien poziom umiejętności jako programista i/lub architekt albo manager to czyha na Ciebie taka pułapka, że możesz robić więcej i zarabiać więcej.

I tu jest ta cienka granica, za którą zaczyna się wypalenie zawodowe. Ja ją przekroczyłem i straciłem równowagę między pracą a resztą życia. Motywacja spadała aż do poziomu kompletnej niechęci i stanu, w którym wszystko jest bez sensu.

Próbowałem robić sobie przerwy, urlopy od pracy, po których wracałem wypoczęty, a po miesiącu znowu to samo. Brak motywacji, zniechęcenie, bezsensowność.

Po kilku próbach zacząłem korzystać z technik minimalizmu i o jakieś 80% zmniejszyłem oczekiwania odnośnie tego co mogę z siebie dać i ile celów mogę osiągnąć. Zamiast więcej i więcej zacząłem robić mniej, ale mądrzej. Zamiast pisać kod i 10 razy go przerabiać to zacząłem analizować, dlaczego chcę napisać ten kod, jaki problem chce rozwiązać i dzięki temu pisałem mniej kodu, ale jak już coś napisałem to ten kod robił robotę.

Jako lider zespołu stworzyłem środowisko gdzie każdy może się rozwijać i pracować w atmosferze opartej na szacunku i wzajemnym zaufaniu. Zamiast realizować niezrozumiałe cele, zaczęliśmy robić to, co jest naprawdę ważne i wnosi co sprint inkrement do produktu. Product Ower nie płakał wcale, że robimy mniej, a cieszył się z przewidywalności.

Techniki minimalizmu, które możesz wprowadzić od teraz

Chciałbym pokazać Ci techniki, które wprowadziłem w swojej pracy i dały mi super efekty i co ważne możesz też je wprowadzić.

Codzienna lista zadań

W jednym z moich wcześniejszych newsletterów opisywałem już metodę Ivy Lee. Tutaj ją przypomnę:

  1. Na koniec dnia robisz listę sześciu zadań na następny dzień

  2. Na górze listy są zadania najważniejsze, na dole najmniej ważne

  3. Zaczynasz dzień od pierwszego zadania i jedziesz po kolei

  4. Nagradzasz się za realizację wszystkich zadań

  5. Powtarzasz to codziennie

Regularne przerwy

Chcąc wykorzystać efektywnie czas, jaki masz musisz zadbać o to żeby się skupić. Jak już wyeliminujesz rozpraszacze to będziesz w stanie pracować w skupieniu przez dłuższy czas. Tylko to też jest niebezpieczne. Nie jesteś robotem i nie dasz rady pracować w skupieniu non-stop. Twój mózg będzie się buntował, gdy będzie przepracowany.

Dlatego zadbaj o regularne przerwy. Może Ci pomóc technika pomodoro. Ja próbowałem pracy w cyklach 25min w skupieniu/5min przerwy i co cztery cykle 30min dłuższej przerwy np. Na spacer. Obecnie już nie włączam tiometa i przerwy robie sobie „na oko”, ponieważ nauczyłem się swojego organizmu. Niemniej jednak pomodoro było przydatne, aby wyrobić sobie nawyk robienia przerw.

Powtarzalne zadania === nawyki

Są takie zadania, które potrafią przytłoczyć. Np. nie możesz poświęcić tygodnia na refaktoryzację czy spłacanie długi technicznego. Ale jeden mały PR codziennie, na którego przeznaczysz 30 min pracy to jest spoko opcja.

Chcesz się nauczyć czegoś nowego, ale twierdzisz, że nie masz czasu? Wyrób sobie nawyk codziennej nauki po 30 min i będziesz to umiał.

Chcesz pisać bloga i po kilku postach jesteś przemęczony albo Ci się odechciewa? No stary to ja tak miałem, a później zacząłem zajmować się tym po 30 minut dziennie i oto tworzę.

To 30 minut jest magiczne, uwierz mi.

Używanie śmietnika

Śmietnik czy to prawdziwy, czy wirtualny jest zajebisty. Wyrzucaj regularnie rzeczy, których nie używasz, albo które tracą na wartości i znaczeniu. W kontekście pracy, szczególnie gdy pracujesz z ludźmi, którzy nie są minimalistami i mają wiele ambicje zrobienia wszystkiego (najlepiej na raz i najlepiej za darmo) musisz się nauczyć używać śmietnika. Masz backlog a w nim 300 zadań? Kasuj te, które są starsze niż 3 miesiące, a jeszcze Ci podziękują.

Podsumowanie

Minimalizm w pracy pozwala pracować mniej, pomimo tego zrobisz więcej, bo pracujesz mądrzej. Możesz się bardziej skupić i nie czujesz przytłoczenia. Minimalizm jest skuteczną metodą wyjścia z wypalenia zawodową (u mnie zadziałało) i zapewne jest też dobrą metodą zapobiegającą zapaleniu.

Pokazałem Ci trzy techniki minimalizmu, które wykorzystuje w swojej pracy:

  • Codzienna lista zadań

  • Regularne przerwy

  • Powtarzalne zadania, czyli nawyki

  • Używanie śmietnika

Zadanie dla Ciebie: wprowadź jedna z tych technik do swojej pracy. :)

[elementor-template id=“3942”]

Subskrybuj mój blog